
niedziela, 29 kwietnia 2018
Harda - Elżbieta Cherezińska

piątek, 27 kwietnia 2018
Elżbieta Cherezińska - Płomienna korona.
Była to dla mnie nie lada gratka ta lektura, gdyż z wykształcenia jestem historykiem. Barwna opowieść nakreślona przez panią Elżbietę wciąga od pierwszych stron. Lekturę tę przeczytałem jednym tchem. Jest to trzecia część trylogii Odrodzone Królestwo. Całość jest poświęcona zmaganiom księcia Władysława Łokietka w zjednoczeniu ziem piastowskich. Udało mu się odzyskać koronę, jednak bez Pomorza, bez Mazowsza i bez Śląska, niestety. Książka zbudowana jest podobnie jak dwie poprzednie za pomocą tak zwanego wielogłosu. Każdy z bohaterów przedstawia swój wewnętrzny świat. Jest to bardzo dobry pomysł. Zastosowanie tego wielogłosu jest unikalne w dotychczasowej polskiej prozie historycznej. Cykl Odrodzone Królestwo jednak zaliczamy też do fantastyki - w książce na przykład ożywają bestie i znaki herbowe. Całość trzeciej części jest skupiona jak wspomniałem na Władysławie Łokietku i jego zmaganiom o polską koronę. Autorka ma lekkie, zwinne pióro, umie ożywić kreowane przez siebie postaci. Od siebie dodam, a co w zakończeniu jest sygnalizowane, że czekam na czwartą część. Aktualnie na kanale pierwszym polskiej telewizji mamy Koronę Królów - gdzie bohaterem jest Kazimierz Wielki. To głównie dzięki temu serialowi chciałem sobie odświeżyć dwie poprzednie części, a także poznać część trzecią. Bardzo gorąco zachęcam Was do tej lektury, czyta się płynnie jednym tchem. Jak wspomniałem jest to proza historyczna, jednak podlana gęstym sosem porządnej fantastyki. Z Autorką miałem kontakt poprzez facebooka w pierwszej odsłonie bloga Imperium Lektur. Teraz zaś wykupiłem e booka, czekajcie na recenzję "Hardej" oraz "Królowej". Proza Cherezińskiej to wspaniały historyczno - fantastyczny majstersztyk.
sobota, 21 kwietnia 2018
Dorota Kassjanowicz - Raz dwa trzy zaśnij Ty !

Cytat:
Czym jest sen? To fascynująca przygoda! Tylko w nim można fruwać
wysoko nad dachami albo drzewami, pływać na statku piratów lub lądować
na nieodkrytej dotąd planecie… Śpiąc, zyskujesz wielką moc, która
przydaje się kolejnego dnia. A kim będziesz, jak się obudzisz?
Jedenaście wierszyków tworzących wyliczankę przed snem – dla śpiochów i nieśpiochów, dla dzieci, żabek, a nawet guzików – opowiada o tym, jak przyjemnie jest spać i śnić.
Ilustracje są przepiękne, magiczne wręcz. Doskonała lektura dla dzieci, ale również i dla dorosłych, pragnących przypomnieć sobie magię dzieciństwa.
Jedenaście wierszyków tworzących wyliczankę przed snem – dla śpiochów i nieśpiochów, dla dzieci, żabek, a nawet guzików – opowiada o tym, jak przyjemnie jest spać i śnić.
Ilustracje są przepiękne, magiczne wręcz. Doskonała lektura dla dzieci, ale również i dla dorosłych, pragnących przypomnieć sobie magię dzieciństwa.
sobota, 14 kwietnia 2018
Wczorajsze nabytki spod szyldu Elżbiety Cherezińskiej
Poszedłem na całość i kupiłem trzy e booki Elżbiety Cherezińskiej:
"Hardą"
"Królową"
oraz "Płomienną koronę"
Na Imperium Lektur dawnym recenzowałem prawie wszystkie książki pani Cherezińskiej. Jest moim idolem, a ja kocham jej twórczość, gdyż z wykształcenia jestem historykiem. Elegancko się je czyta na Kindle !
Ps. Miałem nawet kontakt internetowy z Panią Elą ! Serdecznie zapraszam do lektur jej książek !
"Hardą"
"Królową"
oraz "Płomienną koronę"
Na Imperium Lektur dawnym recenzowałem prawie wszystkie książki pani Cherezińskiej. Jest moim idolem, a ja kocham jej twórczość, gdyż z wykształcenia jestem historykiem. Elegancko się je czyta na Kindle !
środa, 11 kwietnia 2018
Archeologia wiedzy - Michael Foucalt

Ciekawa to lektura. Przeczytałem w ciągu dwóch dni. Wstępem książkę opatrzył Jerzy Topolski. Lektura mi bliska, gdyż sam jestem z wykształcenia historykiem. Książkę czytało mi się bardzo szybko. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Podzielona jest na pięć rozdziałów. Śmiało mogę ją polecić wszystkim osobom z wykształceniem humanistycznym. Rozdziały podzielone są na podrozdziały, co znacznie ułatwia lekturę książki. Informacja z okładki:
Historia w swej tradycyjnej postaci starała się upamiętnić zabytki przeszłości, przekształcić je w dokumenty oraz zmuszać do mówienia owe ślady, które same w sobie nie są często werbalne lub mówią w milczeniu co innego, niż zdają się mówić. Dzisiaj historia jest tym, co przekształca dokumenty w zabytki, i co odsłania - tam gdzie odczytywano ślady - jakie pozostawili ludzie, tam gdzie próbowano domyślać się po omacku, czym byli - zbiór elementów, które należy wyodrębnić, podzielić na grupy, zwaloryzować, ułożyć w związki, połączyć w całości.
niedziela, 8 kwietnia 2018
Carl Gustav Jung - Psychologia a religia

Według Junga to psychologia ma zastąpić religię. Książkę bardzo szybko się czyta, jest to prawdziwy rarytas dla osób z wykształceniem humanistycznym i nie bojącym się rozwijać duchowo. Jest to niewielkich obszarów książeczka, którą jak wspomniałem bardzo szybko się czyta.
Jak wspomniałem, podejście jungowskie różni się zasadniczo - mowie o podejściu psychoanalitycznym - od freudowskiego czy chociażby Karen Horney. Na bazie poglądów Junga wyrosła między innymi tak zwana "terapia w piaskownicy ", będąca połączeniem terapii i zabawy.
Śmiało polecam wszystkim zajmującym się duchowością, a także osobom, którym wątki religijne nie są obce na co dzień. Lektura warta sięgnięcia po nią.
poniedziałek, 2 kwietnia 2018
Grzegorz Sieczkowski - Zima stulecia

Autor ma bardzo lekkie pióro, książka zaś wciąga od pierwszych stron. Właściwie jest to taki kolaż , reportaż zebrany ze wspomnień bardzo wielu osób. Najczęściej są cytowani ludzie z Warszawy i okolic, ale nie brak i wspomnień zwykłych ludzi z innych stron kraju.
Zima ta obnażyła słabość systemu komunistycznego późnej epoki Gierka, ale także - co niezwykle cenne - pokazuje olbrzymią solidarność ludzi, dotkniętych przez żywioł. A wszystko zaczęło się w sylwestrową noc 1978 roku. A zima zapowiadała się niezwykle łagodnie: jednak po deszczowym i ciepłym Bożym Narodzeniu 1978 roku nadszedł prawdziwy kataklizm. Nawet w samej Warszawie nie dało się przejść z jednej ulicy na drugą. Nie kursowały PKS-y, nie kursowały tramwaje. W wielu wypadkach należało przekopywać ulice, tworzyly się istne lodowe tunele.
Ja jestem rocznik '82, ale do lektury zachęcony zostałem dzięki wspomnieniom między innymi mojej pani od rosyjskiego ze szkoły podstawowej, oraz wspomnień rodziców, a także dzieki reportazom telewizyjnym , które kiedyś tam - gdzies tam widziałem w telewizji bądź slyszalem w radio.
Gorąco polecam, chociaż jest wiosna i schyłek Wielkanocy. Książka przeniesie Was w pełen przygód czas przelomu roku 1978/1979. Gorąco zachęcam do lektury !
Subskrybuj:
Posty (Atom)