
Z książką tą jest pewien problem . Twórczość noblistki jest nieco nierówna. Lekturę książki dawkowałem stopniowo, na swoim Kindle Paper white 3. Wcześniejsze lektury były bardziej wciągające. A może to wina akurat czcionki? Fabuły nie będę opisywać. Książkę się męczy , nie czyta. Lektura zajęła mi wiele godzin, jak wspomniałem, dawkowałem powoli. Typowa powieść typu dystopia, tylko, że w wydaniu brytyjskiej noblistki.
"Pamiętnik przetrwania" jest dowodem na to - powtarzam się - że twórczość Doris Lessing jest nierówna. Książka rozczarowuje, miejscami odpycha. Po "Trawa śpiewa" i "Piątym dziecku" książka pozostawia niesmak.
To tyle w temacie. Dystopia która mi nie przypadła do gustu. Nie będę zachęcać.