Cytat z tyłu okładki:
Czary Marigold są równie zabawną jak Ania z Zielonego Wzgórza , chociaż mniej znaną w Polsce powieścią obyczajową L. M. Montgomery. Mała Marigold to wrażliwa dziewczynka, obdarzona niezwykłą wyobraźnią. Książka przeniesie nas w czasy - gdy samochód był luksusem - sukienki przed kolano uznawano za bardzo nieprzyzwoite, a kobietę lekarkę nazywano "babochłopem". Lektura dla wszystkich, którzy chcą chociaż na chwilkę wrócić do beztroskiej krainy dzieciństwa.
To tyle z okładki. Książkę przeczytałem jakiś czas temu w jeden wieczór. Główna bohaterka - niezbyt mi się spodobała. Jednakże na plus tej książki jest to - że świetnie odmalowuje klimaty wiktoriańskie - tak bliskie memu sercu. Mamy przełom wieków w Kanadzie. I Marigold "czarodziejkę". Spodobały mi się w tym dziełku koty - mówiące same do siebie. Sam miałem kocicę - czarno - białą szesnaście lat. Ciekawe są tu także wątki religijne, wątki obyczajowe. Faktycznie, w naszym kraju ta opowieść jest mniej znana. Ale ja wystawiam takie pięć na dziesięć. Można jednak rzeczywiście przenieść się do beztroskiej krainy dzieciństwa. Jednak najbardziej spod pióra L. M. Montgomery najbardziej podoba mi się seria o Emilce :)
Przypominam sobie, że czytałam tę książkę, ale fabuła mi jakoś umknęła. Ania na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńTak Wiolu, Ania i Emilka !
UsuńSzczera recenzja to fajne. Słyszałem o tej książce, niestety nie czytałem
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)
UsuńA wiesz, że tej książki jeszcze nie czytałam...
OdpowiedzUsuńWięc polecam Wiolu :)
UsuńAnię uwielbiam, Emilkę lubię, a Marigold nie znam. Zaintrygowały mnie te koty... A koty kocham:-)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru:-)
Dziękuję za komentarz Amasjo :)
UsuńNie czytałam, ale nie wykluczam, że to się zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńNajlepsza jest jednak Ania i Emilka Agnieszko :)
UsuńNie czytałam niczego pióra Montgomery, nawet tej sławnej Ani. :) Jakoś nie było kiedy, więc sama nie wiem. Pewnie jak już sięgnę, to zacznę schematycznie, od Zielonego Wzgórza. :P
OdpowiedzUsuńAch te powroty Ew !
UsuńFaktycznie w naszym kraju ta opowieść jest mało znana. Ja w każdym razie nigdy wcześniej nie słyszałam o "Czary Marigold".
OdpowiedzUsuńMożna ją nabyć w każdym Kolporterze Cyrysiu :)
UsuńMam ogromny sentyment do "Ani z Zielonego Wzgórza" - zarówno do literackiego pierwowzoru, jak i wersji filmowej z Megan Follows w roli głównej. Jednakże "Czary Marigold" póki co wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńŚrednio mi się podobała, ale najlepsza dla mnie jest Emilka i Ania. Pozdrawiam :)
UsuńMożliwe, że to był jakiś okres czasu dla autorki mniej dobry, co odbiło się na jej twórczości.
OdpowiedzUsuńTak Elu, zgadzam się :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń