Któż z nas nie pamięta świetnego serialu o Królowej Bonie? ?Presto ! Presto! - Przecież powiedziałam" - ze świetną gra aktorską Aleksandry Śląskiej a właściwie Aleksandry Wąsik. Ognista Włoszka w północnym kraju z biegiem czasu - poczuła się bardzo dobrze. "Dukaty u was leżą na gościńcach, jeno sięgnąć po nie". Jak wspomniałem - ognista. Ognista i barwna. Recenzowana książka została wydana w 1960 roku przez Państwowy Instytut Wydawniczy i jest beletryzowaną opowieścią o postaci - która - wywarła na naszych Rodakach niezapomniane wrażenie. Pochodząca z południa Italii - Bona Sforza D'Aragona, mająca w swym herbie smoka, nie dała sobie w kaszę dmuchać. Dla Zygmunta Starego często bywała piekielnicą, gdy chciała dopiąć swego, krzyczała i błagała jednocześnie. Rozpieszczała Zygmunta Augusta - pamiętajmy, że to właśnie Bona doprowadziła do elekcji "Vivente Rege" -odtąd był "stary król" i "młody król". Płakała w życiu dwa razy: kiedy straciła w Puszczy Niepołomickiej Olbrachta - upadając z konia, poroniła, zaś drugi raz płakała przed wyjazdem z Polski - pamiętne słowa do Augusta: "żeś brał za żony królowe chore i bezpłodne". Barwna postać, barwne życie. Chłędowski - jak wspomniałem - beletryzuje. Bardzo szybko się czyta. Można pochłonąć w jeden dzień, bądź jedną noc. Przez jednych kochana, przez drugich nienawidzona. Polecam wszystkim Czytelnikom Imperium Lektur 2. Mimo że wydanie - w sumie - antykwaryczne raczej.
sobota, 13 marca 2021
Królowa Bona - Kazimierz Chłędowski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubię te Twoje krótkie lekcje historii. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz Agnieszko. Pozdrawiam po sobotnich zakupach :)
UsuńIntrygująca postać. Chętnie odświeżę sobie wiedzę na jej temat.
OdpowiedzUsuńPolecam Cyrysiu. Wydanie może leciwe, ale bardzo dobrze się czyta :)
UsuńI takie antykwaryczne wydania warto czytać.`
OdpowiedzUsuńDokładnie Wiolu. Warto !
UsuńJak już tutaj wspominałam, trochę interesowałam się jej postacią. Lubię jej postać, zresztą jej córki też są barwne i miały ciekawe życie. Powtórki serialu oglądałam jako dziecko, wraz z babcią. :)
OdpowiedzUsuńFakt, niezwykła postać. Serial oglądałem, powtórki też . Jej córkami zamierzam się zająć w przyszłości. Przesyłam pozdrowienia :)
UsuńW katalogach bibliotek, z których korzystam, widziałam jakiś czas temu powieści o Bonie, ale były one napisane przez kobietę. Być może kiedyś je wypożyczę,lecz pozycję spod pióra pana Chłędowskiego też bym poznała. Muszę sprawdzić, czy tego również nie mają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZachęcam serdecznie, poszukam jeszcze Marii Boguckiej jej biografię. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńTej autorki akurat nie kojarzę. Za to chciałabym zabrać się kiedyś za twórczość Renaty Czarneckiej, której specjalizację stanowią powieści historyczne (między innymi o Bonie).
UsuńRenata Czarnecka jest mi znana - tj. jej Twórczość. Coś tam kiedyś czytałem :) Pozdrawiam :)
UsuńJedna z moich ulubionych postaci historycznych :)
OdpowiedzUsuńMiło to czytać :)
UsuńTo niezwykle ciekawa postać!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńA ja niewiele wiem o tej postaci. Może bedzie okazja się dokształcic
OdpowiedzUsuńPolecam, jeszcze jest kilka biografii :)
UsuńTo zdecydowanie jedna z barwniejszych postaci. Chętnie odświeżę pamięć o niej. Książka zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam. Jest bardzo ciekawa :)
UsuńTym razem odpuszczę, nie moja tematyka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem, - i - również pozdrawiam :)
UsuńSerial był świetny. Muszę zobaczyć, czy jest gdzieś dostępny, bo chętnie do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńGdzieś tam - w odmętach internetu niegdyś był. Pojawiał się i znikał :)
UsuńChętnie dowiem się czegoś więcej w temacie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam tę książkę :) Również pozdrawiam :)
UsuńStare wydania mnie nie odstraszają. Można wśród nich znaleźć prawdziwe perełki. Bardzo mnie zaciekawiłeś. Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa również gorąco pozdrawiam i zachęcam do lektury :)
UsuńSerialu nie oglądałam a książki nie znam mimo wszystko lubię historyczne ciekawostki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za komentarz Sylwio i również pozdrawiam :)
UsuńBardzo silna i mądra, kobieta i królowa. Lubiłam ten serial swego czasu. Dziś też chętnie bym go sobie obejrzała :)
OdpowiedzUsuńLutano, jak gdzieś wyżej wspomniałem - gdzieś w czeluściach internetu był. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńZ ogromną ciekawością przeczytam tę książkę. Niezależnie od wydania :)
OdpowiedzUsuńMonika Olga - polecam. Właśnie wróciłem z szybkich zakupów i Biblioteki - 35 minut z maseczką w tle. Pozdrawiam !
UsuńCzyli następna księżka w kolejce do czytania...:-)
OdpowiedzUsuńPolecam Stokrotko. Ja po dziewięciominutowym spacerze z maseczką w tle :)
UsuńW wolnej chwili się skuszę i wyjdę na spotkanie królowej Bonie. :)
OdpowiedzUsuńEw, serdecznie polecam :) Warto sięgnąć :)
UsuńCiekawie recenzujesz Jardianie. Bardzo chetnie przeczytam polecana pozycje. Niedawno cxytalam o Bonie ksiazke, tez beletrystyka, autorstwa Renaty Czarneckiej bardzo dobra zajmujaca lektura.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz Kasiu :) Bona to jedna z moich ulubionych postaci historycznych :) Podobnie jak Stefan Batory - nie cackała się z miejscowymi :) Pozdrawiam !
UsuńMasz racje, maz Bony to cienki Bolek przy niej, trzeba powiedziec ze ona byla duzo lepszym politykiem. Gdyby jej sluchal duzo lepiej bysmy na tym wyszli... no ale krol wiedzial lepiej. Czytales moze ksiazki Mariusza Wolnego Kacper Ryx? Swietne ksiazki na pewno by Ci sie spodobaly, ja przepadlam. Pozdrawiam weekendowo
UsuńKasiu, nie czytałem ale będę mieć na uwadze. Już sprawdzam :)
UsuńJedna noc czy jeden dzień - brzmi ok, na taką szybką lekcję historii
OdpowiedzUsuńDoroto - polecam. Teraz czytam o Królowej Jadwidze - dwie książki :) Pozdrawiam :)
UsuńO może być szalenie ciekawa. Muszę ją poszukać.
OdpowiedzUsuńKrysiu, serdecznie polecam. Jest w większości bibliotek. Pozdrawiam :)
UsuńNo faktycznie tylko w antykwariacie szukać, może kiedyś ktoś wznowi wydanie. Jak dorwę w bibliotece to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSady Sana polecam. Powinna być w każdej bibliotece :)
UsuńZainteresowałeś mnie książką o Bonie. Świetna rola Aleksandry Śląskiej w filmie.
OdpowiedzUsuńMario - wspaniała postać - nic dodać - nic ująć. Też oglądałem serial z genialną Aleksandrą Śląską. Fenomenalna !
UsuńWydaje się bardzo interesująca, świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Dziękuję Karolino za komentarz :) I pozdrawiam :)
UsuńNiewiele wiem o królowej Bonie :( Muszę się dokształcić!
OdpowiedzUsuńWarto Alicjo :) Nietuzinkowa postać :) Pozdrawiam ;)
Usuń