źródło zdjęcia : Lubimy Czytać.
Książkę tę przeczytałem bardzo szybko. Nie powiem - dość szybko. Wróciła do mnie po paru latach, pierwszy raz zetknąłem się z nią bodajże w 2012 roku. Podtytuł brzmi: Psychologiczna i duchowa interpretacja snów. Śnimy wszyscy, w zależności od wieku raz śpimy krótko, raz dłużej.Często ucinamy sobie drzemki - a to po obiedzie, a to po intensywnym spacerze. Tak więc sen zajmuje nam sporą ilość naszego życia. Arnold Mindell jest psychologiem i fizykiem, reprezentuje podejście do tematu nieco inne, niż alternatywne szkoły. Mówi on w książce o tym - między innymi - że śpią też zwierzęta, między innymi psy i koty. Książka liczy blisko 223 strony. jej lektura jest wspaniałą przygodą. Autor mówi często o sygnalizowanych tak zwanych progach - czyli problemach dnia codziennego, z którymi można i należy pracować. A sam z analizą snów zetknął się w Zurychu, w Szwajcarii, gdy miał niepokojące sny, a do słynnej analityczki jungowskiej wysłał go znajomy. Tak zapoczątkowała się jego przygoda z tzw. "podejściem zorientowanym na proces". Lektura tej książki to swoista przygoda. Autor odwołuje się do wielu filozofii i wielu systemów wierzeń. Chce być zrozumiały dla wszystkich Czytelników , bez względu na ich historię życia, bez względu na kolor skóry. Polecam. Świetna książka, powrót po latach :)
Kiedyś czytałam coś o tematyce snów, ale to na pewno nie była ta książka. Ją jednak też bym chętnie przeczytała kiedyś - może akurat będzie w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńJest raczej łatwo dostępna. W bibliotekach i antykwariatach. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz
UsuńLubię taką tematykę, z chęcią w wolnej chwili poszukam czy jest ebook.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :)
UsuńNie znam tego tytułu, a tematyka snów od zawsze mnie fascynowała! Zapiszę sobie na później! Z tego zakresu czytałam ostatnio "Siłę snów" i bardzo podobały mi się przywoływane tam przykłady - np. jak sny pomagały przeżyć traumę, a potem potrafiły się pojawiać pod postacią koszmarów, gdy w życiu zagościł już spokój.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zakładka do Przyszłości
Zakładka do Przyszłości - również pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńMoże to być ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńTaki jest świat - i była :)
UsuńBardzo interesująca książka! I moja ulubiona tematyka, którą zgłębiam od lat. Sen to nasze drugie życie, kto wie czy nie to prawdziwe, bo z tym realem jak tak nań patrzę od jakiegoś czasu wyraźnie jest coś nie tak, a to, co się ostatnio wyrabia tylko mnie utwierdza w tym przekonaniu.
OdpowiedzUsuńPomyślności Jardianie i miłego, nowego tygodnia! :)
Pomyślności i Tobie Lutano w nowym tygodniu życzę :)
UsuńPrzykładamy dużą wagę do jakości snu, więc chętnie poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się Agnieszko :)
UsuńTo na pewno bardzo ciekawa książka i sporo można się z niej dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńTak Wiolu, dokładnie. Książka już przed chwilą wróciła do biblioteki. Pozdrawiam serdecznie, można ją w zasadzie kupić chyba jedynie w antykwariatach. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. Zaczytanego tygodnia, mój będzie aktywny ;-)
UsuńNiezbyt lubię czytać o śnie. Zazwyczaj nudzą mnie takie pozycje.
OdpowiedzUsuńAnnieK - rozumiem, przede mną teraz inne lektury :) Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńTemat wcale mnie nie kręci. Czekam na coś o Windsorach ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu - doskonale rozumiem. Kończę właśnie czytać e -booka "Prawdziwa Królowa. Elżbieta II " Andrew Marr'a. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńCiekawa pozycja, może kiedyś sięgnę. Ostatnio miewam zastanawiające sny. ;)
OdpowiedzUsuńUrocznico - polecam . Dziś miałem zalatany dzień - trzy zejścia na dół i do góry, łącznie na zewnątrz 48 minut. A jutro też ciężki, bo wyprawa do Krakowa. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKolejna ciekawa publikacja :)
OdpowiedzUsuńMonika Olga - dziękuję za komentarz. Jest faktycznie ciekawa, następna z tej "stajni" to Mindella Śnienie na jawie. Wyżej recenzowana powróciła do biblioteki. Serdecznie pozdrawiam, ponad 5 i pół godziny na wyjeździe.
UsuńMam różne ciekawe doświadczenia ze snami, więc chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńKrólowa Karo - polecam, nie zawiedziesz się. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. Jeśli zdążę to w czwartek recenzja e - booka - "Prawdziwa Królowa " Andrew Marr.
UsuńJa mam często tak, że po przebudzeniu się sprawdzam znaczenie snów. I zazwyczaj się one sprawdzają, więc ogólnie tematyka snu bardzo mnie interesuje. :)
OdpowiedzUsuńTak, Ew, znaczenia snów są często ciekawie. Inaczej się je interpretuje w różnych podejściach. Czasem dosłownie :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz, po kilku godzinach spędzonych w Krakowie :) Już niebawem recenzja czegoś ciekawego o Elżbiecie II.
UsuńTo temat bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTak Mirko, nawet bardzo. Przyjemnie się ją czytało. A po Nowym Roku robię prawo jazdy :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)
UsuńO ciekawa pozycja. Ja ostatnio bardzo interesowałam tzw ŚWIADOMY SEN. O jest to ogromny temat i szalenie wciągający. Pozdrawiam jesiennie.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam Krysiu i dziękuję za komentarz. Niegdyś zajmowałem się Huną. Świadome sny już mi nie towarzyszą, ale często się zdarzały :)
UsuńŻałuję, że tak mało śnię lub po prostu nie pamiętam. Tematyka interesująca, przygarnęłabym tą książkę na półkę. :)
OdpowiedzUsuńAnito - przypomniałem sobie dziś w nocy - porządkując papiery, że była ona zamawiana. Potem przeczytana - wróciła do biblioteki. Ja mam dość wyraziste sny. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)
UsuńSekret snow chyba nigdy nie bedzie odgadniony. Zawsze mnie zastanawialo jak to jest ze mozna snic kilka razy ten sam sen. Niekiedy moje sny sa wrecz zatrwazajace. Jako dziecko mialam okropne koszmary. Ta pozycja wydaje sie byc bardzo interesujaca. Pozdrawiam najserdeczniej Jardanie. Bardzo lubie twoje recenzje.
OdpowiedzUsuńKasiu - a ja dziękuję za komentarz. Pamiętam jeszcze moje koszmary z dzieciństwa. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńMotyw, a zwłaszcza symbolika snu zawsze jest ciekawa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również i dziękuję za komentarz :)
UsuńAch, te marzenia senne... zarówno marzenia jak i ukazenie leków, ale też fascynacji...
OdpowiedzUsuńFlexis - dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
Usuń