poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów - Marek Rybarczyk - E - book ( zakupiony na Woblink).

  źródło zdjęcia : Lubimy Czytać.


Nabyłem ten e - book na platformie Woblink. Przeczytałem w niespełna kilka dni. Jest to ciekawa, arcyciekawa lektura, mając w pamięci śmierć Księcia Filipa i pogrzeb, który z wielu nas oglądało zapewne. Nie jest to książka, której celem jest chwalenie dynastii. Marek Rybarczyk spędził wiele lat w Wielkiej Brytanii, jako korespondent polskich mediów. "O zmarłych nie mówi się źle". Jednak chyba rzeczywiście nadchodzi pewien zmierzch ( nie tylko dnia, kiedy piszę te słowa ;-) ). Rybarczyk odczarowuje skutecznie dynastię Windsorów, tę swoistą operę mydlaną, która to - ciągnie się wiele lat. Nie brak tu pikantnych szczegółów, tego, że sama Królowa korzystała z usług terapeutów, a nawet psychiatrów. Celne pióro Autora godzi także w uwielbianą przez nas Dianę  - Lady Di, księżną ludzkich serc. Nie brak szczegółowych analiz skandali, tych mniej lub bardziej przez nas znanych, nie brak krytyki - bardzo celnej. Jak w tytule - wszystko kręci się w tejże publikacji wkoło Elżbiety - krytykowanej za "głosik pensjonarki", Filip - Autor poświęca mu dużo miejsca - jego "skokom w bok", niewyparzonemu językowi, a także Meghan. Czy dynastia przetrwa? Bardzo dużo tu także o fanaberiach Księcia Karola - o jego dziwactwach, wielkiej miłości do Kamili. Książka wstrząsa. Do niedawna, jako osoba, która była "Windsoro - maniakiem" - nieco zmieniam profil zainteresowań. E - book pochodzi z platformy Woblink, nie kupuję już papierowych książek, gdyż - nie mieszczę się z nimi w mieszkaniu. Przypominam stare słowa Królowej Elżbiety - "w tym Kraju działają siły, o których nie mamy pojęcia". Mała dygresja - mamy pandemię - warto jak najwięcej czytać. Nie zawiedziecie się  na tej książce, obojętnie, czy wybierzecie e - book, czy też papierową wersję. Ja dawkowałem sobie lekturę, by zrobić czas na zakupy, czy sprzątanie. "Nie wszystko złoto - co się świeci" - tak podsumuję lekturę dzieła Pana Marka Rybarczyka. Dostaniecie - Drodzy Czytelnicy - sporą dawkę ciekawostek , podlaną sosem iście reporterskiego pióra. Polecam !

piątek, 16 kwietnia 2021

Książę Filip , Książę Edynburga - In Memoriam. 1921 - 2021

 Śmierć księcia Filipa jest dla królowej ciosem. Jak będą wyglądać  najbliższe dni Elżbiety II? | Party.pl źródło zdjęcia: Party.pl.


"O zmarłych nie wypada mówić źle". Czytelnicy i Czytelniczki Imperium Lektur 2 doskonale znają moje pasje czytelnicze. Sam pseudonim - Jardian, pochodzi od słów : Jar - Jarosław , Dian - Diana. Niegdyś zafascynował mnie Hymn Anglikański - "I vow to Thee My Country" - ulubiony hymn Lady Di. "Przysięgam Tobie, Moja Ojczyzno ". Do poruszających słów tegoż hymnu należą między innymi takie słowa "Ale istnieje Inny Kraj, słyszałem o Nim dawno. Jest w nim Król i jego Żołnierze. Trudno dostrzec jego Żołnierzy, trudno dostrzec jego Króla, ale z każdą kolejną duszą w milczeniu potężnieją jego granice". 

Książę Filip nie miał łatwego dzieciństwa. Błękitnej krwi,  przeważającej niemieckiej. Kochany i nienawidzony. Uwielbiany i pomijany. Schorowana Matka i życie dość wczesne na obczyźnie. Królowa Elżbieta zakochała się w tym odległym kuzynie od pierwszego wejrzenia (wywodzą się wspólnie od Królowej Wiktorii). Zahartowała go służba wojskowa. I ta właśnie służba - spowodowała, że po koronacji w 1953 roku swej Małżonki, zaczął być bardzo cyniczny i arogancki. O Elżbiecie mawiał: "Ją interesuje tylko to, co jest trawożerne". Trudno mu było zajmować drugoplanową rolę. Pogrzeb Księcia Filipa odbędzie się w Kaplicy Zamku Windsor, w najbliższą sobotę, 17 kwietnia, o piętnastej. I na koniec przepiękny Hymn: 

źródło :YouTube (PL).

 



czwartek, 8 kwietnia 2021

Królowa Jadwiga - Opowieść o czasach i ludziach. (Anna Klubówna)

 Któż z nas nie oglądał Korony Królów ? Postać Jadwigi jest niezwykle fascynująca. Była wysokiego wzrostu - miała 180 centymetrów, lubiła jeździć konno, miała jasne włosy. Chociaż publikacja jest leciwa, wydana bardzo dawno temu, to śmiało można ją przeczytać. Była osobą krewką - pamiętamy sprawę "dziecięcego" małżeństwa z Wilhelmem Habsburgiem. Nie stroniła od uciech stołu. Zmarła - jak to w średniowieczu bywało - zbyt młodo. Klejnoty koronne zapisała upadającej Akademii Krakowskiej. Ale ta książka - o której dziś piszę - to książka nie tylko o monarchini, lecz także o czasach i ludziach. A czasy były okropne. Gdy za nieprzestrzeganie postów wybijano wszystkie zęby, gdzie nawracano nie krzyżem - lecz mieczem. Anna Klubówna stworzyła barwny fresk, po który można śmiało sięgnąć. Jest mnóstwo ciekawostek, anegdot. Lektura wciąga, ale zajmuje nieco czasu. Liczy sobie 301 stron. Miłośnicy południa Polski odnajdą w niej wiele bliskich sobie miejscowości - a także ciekawostek z nimi związanymi. Bardzo ciekawa opowieść, wydanie w sumie antykwaryczne. Można śmiało sięgać, chociaż pewne sprawy trzeba traktować z "przymrużeniem" oka - jak wspomniałem - wydanie leciwe. Ale  - co najważniejsze - książka wciąga. I to jest najważniejsze. Polecam Czytelnikom i miłośnikom serialu "Korona Królów". Trzymajcie się !