sobota, 31 marca 2018

Andrzej Rzepliński - Korea Północna za zasłoną

 Znalezione obrazy dla zapytania korea północna za zasłonąJestem absolwentem Akademii Świętokrzyskiej kierunek historia, Anno Domini 2007. Na trzecim roku studiów, na przedmiocie Historia Powszechna od 1945 roku, wybrałem jako jedną z lektur zaliczeniowych ćwiczeń książkę - biografię Kim Ir Sena. Tym samym po lekturę tej książki sięgnąłem z olbrzymim zainteresowaniem.
Lektura jest bardzo przygnębiająca i składa się ze wspomnień uciekinierów oraz wizytatorów tego skansenowego państewka. Dominuje problematyka głodu oraz północnokoreańskich obozów koncentracyjnych. Przypomina się przy lekturze cytat: "Ludzie ludziom zgotowali ten los".

Książka ma formę wywiadu, bardzo szybko się ją czyta. Przerażające są opowieści o północnokoreańskim głodzie - ludzie jak wiemy jedzą tam trawę oraz korę drzew. Sporo poświęcone w tym dziele totalitarnemu systemowi edukacji. Widzimy, jakiemu praniu mózgu poddawane są tam dzieci.

Korea Północna to żywy historyczny skansen. W czasach komunizmu europejskiego zbliżona do niej była Albania Hodżego. W książce są echa postulatu co niektórych Koreańczyków  na temat potencjalnego zjednoczenia obydwu Korei. Rzecz to na razie nierealna i bardzo odległa. Pomyślmy, jak te dwa kraje, bardzo różnią się od siebie: Północ totalitarna i przymierająca głodem, gdzie elity żyją na styl zachodni, a  biedota umiera żywcem z głodu i braku elementarnej opieki medycznej, oraz Korea Południowa - jeden z tygrysów światowej gospodarki.

Książka niezwykle wciąga. Przeczytałem ją w ciągu jednego dnia. Pomyśleć aż strach, że takie Chiny - także państwo komunistyczne - jest podobnie jak Korea Południowa filarem światowej gospodarki (chociażby miejmy na względzie routery chińskie) a Korea Północna - no cóż - podsumować można jedynie tak: podobnie jak Kuba jest to historyczno - ideologiczny skansen. Gorąco zachęcam do lektury.

piątek, 30 marca 2018

Doris Lessing - Piąte dziecko

Okładka książki Piąte dzieckoKsiążkę tę również przeczytałem w bardzo krótkim czasie - co poprzednią. Utrzymana jest w klimacie grozy, i opowiada o przyjściu na świat tytułowego piątego dziecka w rodzinie należącej do angielskiej rodziny klasy średniej.

Książka ta wciągnęła mnie od pierwszych stron. Harriet i David to sielankowe małżeństwo, żyjące na co dzień w uniwersyteckim miasteczku Oxford. Ich życie jest sielanką do przyjścia na świat piątego tytułowego dziecka - Bena, odmieńca, który życie rodziny wywrócił do góry nogami.

Akcja chocciaz toczy się na przełomie lat 70-tych i 80-tych dwudziestego wieku, klimatem swoim przypomina wiktoriańską opowieść.

Tytułowe piąte dziecko - Ben , jeszcze w brzuchu matki sprawia problemy. Hariet trudną ciążę łagodzi multum środków uspokajających, co nie pozostanie bez wpływu na los potomka. Dziecko rodzi się większe niż pozostałe dzieci sielankowego małżeństwa,  wiecznie głodne. W końcu, gdy podrasta zaczyna mrodować rodzinne zwierzaki. Z czasem zapada decyzja o oddaniu go do zakładu zamkniętego w północnej Anglii, gdzie dziecko jest skute  w kaftan, i dzieli los z podobnymi sobie, zniekształconymi dziećmi. Jednak Hariet opanowują wyrzuty sumienia i po pewnym czasie Ben z powrotem wraca na łono rodziny z klasy średniej.

Jest to głęboko humanistarna opowieśc o tym, jak rodzizna wpływa na losy swoich członków. Ben z czasem staje się wyrzzutkiem. Chodzi do normalnych szkół, gdzie wpada w kolejne tarapaty, w końcu staje się członkiem lokalnego gangu.

Tkliwa to opowieśc. Niezbyt duża rozmiarami książeczka zmusza jednak do pewnych refleksji. Hariet to wieczna męczennica, która poświęcila się rodzinie, David - głowa rodu - stoi nieco z boku.
Bardzo Was zachęcam do lektury tej ksiązki, miło spędzicie przy niej czas a genialna narracja powoduje, że ksiązkę czyta się jednym tchem.

Polecam !


Doris Lessing - Trawa śpiewa

Znalezione obrazy dla zapytania doris lessing trawa śpiewa Doris Lessing jest brytyjską noblistką za rok 2007. Dzieciństwo i młodość spędziła w Rodezji Południowej.

Książkę pochłonąłem w ciągu jednej nocy. Niezwykle klimatyczna opowieść o Mary - nieco zagubionej młodej kobiecie oraz jej nieco nieporadnym mężu Dicku. Książka jest wybitnie psychologiczna. Portrety, które stworzyła Autorka, uważam za doskonałe.

Mary wychodzi za mąż za Dicka, ubogiego farmera. Małżeństwo powoduje, że porzuca miasto na rzecz życia na farmie. Delikatna i bezradna w mieście, na wsi bardzo się przemienia, będąc bezlitosna dla swoich służących murzyńskich. W końcu zostaje zamordowana przez swojego czarnoskórego sługę - Mosesa.

Książkę czyta się z zapartym tchem. Jest to powieść psychologiczna. Mamy doskonale wykreowane portrety głównych bohaterów. Pisarstwo Lessing jest wyraźnie antyrasistowskie.

Mary nieco przeraża. Obserwując jej przemianę z kruchej i delikatnej miastowej kobiety w twardą pracodawczynię, zastanawiam się co z człowiekiem robi władza.

Doris Lessing słynie w swych powieściach z antyrasistowskich poglądów, miała swego czasu zakaz wjazdu do RPA i Rodezji Południowej. W swoim czasie zachłysnęła się także marksizmem. Znana  byla z krytyki prezydenta Georga W. Busha oraz rządu brytyjskiego.

Urzekają w książce opisy południowoafrykańskiej przyrody. Po narracji widać, że Autorka Rodezję Południową traktowała jako swoją pierwszą ojczyznę.

Zachęcam Was do lektury tej książki, nie zawiedziecie się.

czwartek, 29 marca 2018

Andzrej Brodziak - Gwiazdy i Ty

źródło zdjęć   Gwiazdy i Ty:
Książkę przeczytałem w jedno popołudnie. Z Autorem miałem w 2008 roku kontakt mejlowy, gdy opisywałem mu jedną z technik medytacyjnych którą stosowałem. Autor jest profesorem Śląskiej Akademii Medycznej, jest profesorem interny.

Ideą książki jest zbadanie wpływu gwiazd na nasze życie. Co ciekawe, Autor uważa, że osoby nie znające pod naszą szerokością geograficzną poszczególnych gwiazdozbiorów (ich nazw i kształtów) są niczym analfabeci. Idea książki bardzo silnie odczytuje na czytelnika. Dla każdego znaku zodiaku są przewidziane osobne felietony.

I tak mamy przesłanie przewidziane dla osób urodzonych od znaku Ryb do znaku Barana. Książka jest niezwykła ciekawa i fascynująca, pochlania się ją jednym tchem. Bardzo piękne są fotografie, które tutaj zamieszczam .
m312.jpg (22463 bytes) Książkę zdecydowanie polecam wszystkim, którym piękno nocnego nieba jest nieobce. Tym bardziej, że zbliża się jutrzejsza pełnia księżyca. Jak wiemy, Wielkanoc w naszej tradycji obchodzi się w pierwszą Niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księzyca. Gorąco zachęcam do lektury tej książeczki.

środa, 28 marca 2018

Katarzyna Miller - Nie bój się życia

Znalezione obrazy dla zapytania katarzyna miller nie bój się życia Książkę pochłonąłem w jedno popołudnie. Autorka jest psychologiem, a "Nie bój się życia" - książka jest zbiorem felietonów. Każdy z nas zmaga się z wieloma lękami, życiowymi lękami. Katarzyna Miller podaje przykłady ze swego życia oraz z życia swych pacjentów, co stanowi doskonałą ilustrację esejów.

I tak dowiadujemy się, że nie ma co się bać bezdzietności, nie ma co się bać własnych rodziców, nie ma co się bać samotności , starzenia się, świąt bez rodziny. Wszystko napisane jest  ogromną swadą i poczuciem, naprawdę olbrzymim poczuciem humoru.

Tak już jest w naszym życiu, że od momentu narodzin jesteśmy uwikłani w systemy - najczęściej jest to nasz własny rodzinny system. Dużo do powiedzenia miałyby tutaj ustawienia rodzinne  według Berta Hellingera - a z tymi stykamy się w każdej psychoterapii, chociażby na pierwszych spotkaniach, gdy przedstawiamy własny życiorys, i pokazując pamiątki rodzinne w postaci zdjęć na których jesteśmy i zdjęć innych ważnych dla nas osób.

Duch Hellingera jest mi osobiście bardzo bliski. Niektórzy te tak zwane ustawienia hellingerowskie uważają za sekciarstwo. Zderzyłem się w swoim życiu z psychoterapią, i wiem, że najgorsze są momenty, kiedy trzeba (?) - lub powinno się mówić o własnej seksualności.

Autorka to jednym słowem szczwany lis polskiej psychoterapii. Nie niańczy swoich pacjentów, lecz jasno wskazuje im drogę - także nam nie- pacjentom - a czytelnikom - drogę do pełni życia, drogę do pełnego uzyskania samoświadomości. Nakazuje także  - tu ciekawostka - zderzać się ze śmiercią także małym dzieciom - utkwił mi felieton, w którym Katarzyna Miller swojej pacjentce zabrania wręcz uciekania od ukrywania śmierci ulubionego chomika swego synka, proponując pogrzeb zwierzątka.

Na lekturze na pewno nikt się nie zawiedzie. Polecam!

Jacek Piekara - Ja Inkwizytor Wieże do nieba

Znalezione obrazy dla zapytania piekara ja inkwizytor wieże do nieba  Książkę przeczytałem w jeden dzień. Uwielbiam powracać do polskiej fantastyki. Jacek Piekara to według mnie niekwestionowany król polskiej fantastyki.

 Lektura jest tak wciągająca, że bez problemu można się w niej zatracić. Mordimmer Madderdin to główny bohater cyklu opowieści. Absolwent Akademii Inkwizytorium. Akcja muszę przyznać wlecze się niemiłosiernie, ale całość zyskuje na języku - ten jest pełen przewrotnego humoru oraz nieco naturalistyczny. Doskonałe uniwersum w którym poruszają się bohaterowie - zostało wykreowane rzeczywiście w fantastyczny sposób.

Mamy bowiem tutaj osadzenie akcji w średniowieczu, jednak w średniowieczu nieco przewrotnym. Bardziej niż fantastykę książka przypomina kryminał. Piekara to istna polska Agata Christie.  W historycznym wydaniu. Można czepiać się różnych rzeczy, wiele osób pisze, że wszystko jest przydługie, jednak uważam, że Piekara stanął na wysokości zadania. Do książki powróciłem po czterech latach przerwy. I się nie zawiodłem. Czasami może przerażać naturalizm, ale pewna jego szczypta wyraźnie dodaje atrakcyjności lektury.

Zachęcam do czytania.

niedziela, 25 marca 2018

Agnieszka Steur - Wojna w Jangblizji - We wnętrzu

Znalezione obrazy dla zapytania Wojna w Jangblizji - We wnętrzuWojna w Jangblizji - We Wnętrzu - to trzecia część trylogii o przygodach janglizjańskich przyjaciół. Agnieszka Steur jest moją dobrą przyjaciółką internetową, polską pisarką mieszkającą na co dzień w Holandii. Jest zasłużona dla tamtejszej polskiej Polonii. Książka dotarła do mnie przed nowym rokiem, a pochłonąłem ją w dwa dni. PS. Agnieszko, mam nadzieję, że nasze październikowe spotkanie dojdzie do skutku w Krakowie ! :)
Wojna się kończy. osoby winne zostają zamknięte w wieżach. Opowieść Agnieszki jest niezwykle klimatyczna, można ją odczytywać na różnych poziomach. Najlepiej mi się ją czytało na nowiu księżyca. Agnieszka operuje niezwykle precyzyjnym piórem. Pełna ciepła, wyważona narracja zapewni Wam moi drodzy czytelnicy prawdziwy relaks przy lekturze. Agnieszka słynie z walki o tolerancję, takie były jej dwie poprzednie książki, utrzymane w tym klimacie. Ja czytając We wnętrzu miałem przed oczyma obraz pewnego pagórka położonego dwa kilometry za moim miasteczkiem.

Agnieszko, chwała Ci za to co czynisz! Propagujesz tolerancję, równość, braterstwo. Twoje książki sa pełne pacyfizmu i mają bardzo głęboki humanitarny przekaz.

A ja tymczasem zabieram się za lekturę całej trylogii jeszcze raz.

Powitanie

Witam wszystkich na blogu Imperium lektur 2. Blog jest kontynuacją bloga istniejącego w latach 2012 - 2015, tworzonego pod nikiem prosperiusz. Zachęcam serdecznie do lektury bloga. Mam nadzieję, że będziecie usatysfakcjonowani jego lekturą! Pozdrawiam, jardian.