środa, 31 października 2018

wtorek, 30 października 2018

Elżbieta Cherezińska - Turniej Cieni.

Okładka książki Turniej cieni  Do prozy Pani Elżbiety Cherezińskiej nie trzeba specjalnie zachęcać. Lekturę Turnieju Cieni dawkowałem sobie stopniowo, korzystając z tego, że mam ją na czytniku w formie e booka. Kolejne doskonałe dzieło. Intrygujące postaci, i mój ulubiony Rufin Jozafat Piotrowski, który dzielnie ucieka z Syberii. Autorka stworzyła przepiękny fresk, w którym każda postać jest niezwykle barwna i charakterystyczna. To moja kolejna przeczytana książka Pani Cherezińskiej, marzę o spotkaniu z Nią na jakimś wieczorze autorskim. Pisze tak, że wszystko wciąga od pierwszych stron. Mamy tutaj akcje dyplomatyczne i postaci w niej biorące od Londynu po skraje Syberii. I to wszystko w duchu olbrzymiego patriotyzmu jest napisane. Jak wspomniałem, dawkowałem książkę powoli. I wciąż jest mi mało! Chciałbym z Rufinem Piotrowskim pobyć dłużej, a tu się nie da. Cherezińskiej pióro jest bardzo dobre, pisze ona często "wielogłosem". Tutaj zaś mamy rozdziały, w których każdy jest poświęcony innemu bohaterowi. Ale to właśnie Rufin Piotrowski, zesłaniec syberyjski skradł moje serce. Pani Elżbieto, oby jeszcze więcej takich książek!

poniedziałek, 29 października 2018

Margarethe Kruczek - Schumacher - Podręcznik EFT

Podręcznik EFT Książkę zakupiłem w 2011 roku. Musiała swoje odczekać na przeczytanie. Autorka jest znaną polsko - niemiecką terapeutką.  A oto opis z tyłu okładki:
Zaledwie w przeciągu kilku minut można skutecznie pozbyć się wielu problemów emocjonalnych (lęki, fobie, depresja, niskie poczucie własnej wartości, smutek itd.) oraz fizycznych (alergie, bóle głowy, migrena, bóle pleców, i wiele jeszcze innych). Krok po kroku autorka pokazuje kolejne etapy pracy z EFT. Szczegółowe ilustracje sprawiają, że tej skutecznej metody można się bardzo szybko nauczyć. Lektura, którą powinien przeczytać absolutnie każdy!
To tyle z opisu z tyłu książki. Przeczytałem ją w ciągu jednego dnia, ale podchodzę do niej tak na dwa razy. Pewne metody znamy z codziennego życia. pewne są zupełnym novum. Jednak to, co proponuje Autorka jest nowatorskie i warte wypróbowania. Czuć tutaj ducha chińskiej medycyny naturalnej. A chodzi o ostukiwanie punktów na ciele. Czy polecam ? Tak na dwa razy, gdyż na co dzień w naszym kręgu cywilizacyjnym klasyczne metody pomocy są bardziej popularne. W sumie to polecam ją bardziej jako ciekawostkę, gdyż metoda ta nie jest jeszcze zbyt znana.

niedziela, 28 października 2018

Kurs astrologii. Podręcznik do samodzielnej interpretacji horoskopu Balbina Pędziwiatr

 Okładka książki Kurs astrologii. Podręcznik do samodzielnej interpretacji horoskopuPatrzenie w niebo leczy. Koi nerwy, pozwala odpocząć. Błogosławieni mieszkający poza światłami miejskimi - Ci mogą podziwiać nocne niebo w pełnej okazałości. Książkę przeczytałem w ciągu jednego dnia. Jest bardzo dobra zarówno dla laika jak i osoby która jak Ja siedzi w tym temacie już jakiś czas. Jest bardzo dobrym wprowadzeniem, przykłady opierają się na konkretnych osobach (trzeba wykreślić na bezpłatnej stronie na przykład kosmogram Angeliny Jolie). Autorka zabiera nas w piękny świat nocnego, gwiaździstego nieba. Język jest prosty, wszystko jest klarowne. I można przeczytać w ciągu jednego dnia. Dla mnie pozycja ta była doskonałym przeglądem zdobytej już wiedzy. Czy zachęcam ? Polecam ! Nabierzecie pewnej wprawy, język jest bardzo przystępny a całość podana w sposób niezwykle zrozumiały. Polecam !

czwartek, 25 października 2018

Polska od roku 1944: najnowsza historia Witold Sienkiewicz

Okładka książki Polska od roku 1944: najnowsza historia  Książkę zakupiłem równy rok temu, przeczekała i przeleżała swoje. Jest to wspaniały album historyczny okraszony obok litego tekstu mnóstwem przydatnych informacji. Dla mnie jako historyka lektura zajęła mi na tę książkę niespełna cztery dni. Autor ciągnie narrację od przełomowego dla Polski 1944 roku po czasy najnowsze. Jest to gruba księga, pełna dokładnych informacji, pełna mnóstwa ciekawostek. Lity tekst uzupełniają doskonale dobrane mapy, dlatego moja ocena to 10/10. Koniecznie musicie po nią sięgnąć. Książkę polecam nie tylko historykom, ale Wszystkim , którym los naszego kraju jest bliski. Mnie zafascynował temat przesiedleń, mniejszości narodowe, walka z Kościołem Katolickim po II Wojnie Światowej. Książkę czyta się sprawnie i szybko, tylko proszę Was: niech Was nie odstrasza jej grubość. Jest to cenna perełka na naszym rynku wydawniczym. Historykom pozwoli zrestrukturyzować wiedzę, a hobbystom znaleźć też coś dla siebie. Jak wspomniałem. laik też coś dla siebie znajdzie. Oby więcej takich książek na polskim rynku wydawniczym. Z lektury jestem bardzo zadowolony, w zawodzie nie pracuję już kilka lat, a księga zdecydowanie uzupełniła moja wiedzę o obszar chronologiczny przeze mnie czasem ignorowany. Polecam wszystkim tę lekturę !

czwartek, 18 października 2018

Wojna w Jangblizji. W domu Agnieszka Steur

Okładka książki Wojna w Jangblizji. W domuAgnieszka Steur to Polka mieszkająca w Holandii,zamężna z Holendrem. Pochodzi z Wałbrzycha. Wojna w Jangblizji - w domu to druga część cyklu Wojna w Janglizji. Agnieszka zwróciła się do mnie o recenzowanie swych książek, gdzieś tak około 2014 roku i tak narodziła się nasza internetowa przyjaźń. Agnieszka stworzyła niezwykłe uniwersum, w którym Istoty mają rozmaite problemy. W trzeciej, ostatniej części cyklu dochodzi do finalnego starcia Jangblizjan, wciąż podzielonych z wojskami Szmaragdowej Pani. Przyznam się szczerze, że pomagałem Agnieszce jako historyk w kwestiach militarnych a na końcu książki zamieściła dla mnie podziękowania. Agnieszka jak wspomniałem stworzyła wspaniałe Uniwersum, w którym każdy z nas może się odnaleźć. Postacie są plastyczne i pełne werwy. Książkę mogą czytać zarówno dorośli, dzieci jak i młodzież. Agnieszka promuje wolność, tolerancję. Chwała jej za to. W książce mamy przepiękne ilustrację i mapkę Jangblizji. Ja czytając wyobrażałem sobie, że mieszkam w Podpaństwie. Jeśli jeszcze nie czytaliście nic z Agnieszki, to śmiało Was do niej przekonuję. Naprawę warto !

sobota, 13 października 2018

Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju David D. Burns

Okładka książki Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju  Tematyka depresji nie jest mi obca. Miałem w latach 2o11 - 2012 do czynienia z psychoterapią psycho - dynamiczną, gdzie olbrzymią wagę przywiązywało się do Junga, Freuda a największą do analizy snów. Naukowcy biją na alarm - liczba osób chorujących na depresję wciąż wzrasta, zwłaszcza po 40-tym roku życia jak i wśród dzieci czy nastolatków. Zbiera prawdziwe żniwo. Autor jest amerykańskim psychiatrą i reprezentuje już nie podejście psycho - dynamiczne, lecz tak zwane podejście poznawcze, które pozwala szybciej wyjść z depresji. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Została solidnie napisana. Mnóstwo tabelek, mnóstwo studium przypadków, a także olbrzymi rozdział tyczący się leków przyjmowanych na depresję - to wszystko urozmaica książkę. Przez lekturę przebrniecie jednym tchem. Mając jesienną chandrę - tak to właśnie lektura na jesienną chandrę. Depresja jest bowiem czymś, czego na pozór nie widać. Obok nas przechodzą osoby uśmiechnięte, spośród nich wiele osób przyjmuje antydepresanty albo inne środki wspomagające psychikę. Lektura bardzo potrzebna, by się uświadomić.
W sam raz na coraz dłuższe jesienne wieczory. Dla niektórych jak dla mnie ta pora roku jest ideałem, ale dla niektórych zaczyna się chandra, kiedy wieczory stają się coraz dłuższe. Gorąco polecam tę książkę osobom, które podobnie jak ja były kiedyś w depresji, które łapią chandrę, oraz tym, którzy mają bliskich chorujących na tę zwodniczą chorobą. Autor wykonał kawał świetnej roboty. Polecam !

poniedziałek, 8 października 2018

Kieszonkowy atlas nieba nocą Kevin Tildsley

Okładka książki Kieszonkowy atlas nieba nocą  Gwiaździste niebo od tysiącleci towarzyszy ludzkości. Od Sumeru przez Chiny przez Egipt Grecję i Rzym starożytni nim się zachwycali, czego spadkiem są nazwy gwiazdozbiorów. Książeczkę nabyłem w 2011 roku, rzadko z niej korzystałem. Jest to dobry przewodnik dla miłośnika astronomii. Mamy opisany każdy gwiazdozbiór północnego i południowego nieba, a także szczegóły jak je obserwować. Szczególnie cenny jest wstęp. Książka została ułożona i pomyślana tak, by każdy miłośnik nocnego nieba odkrywał przyjemności płynące z obserwacji. Obecnie magluję mapkę gwiazdozbiorów na październik. Śmiało mogę ją polecić osobom, którym nieobce jest spoglądanie w górę w czasie nocy. Wszak jest to piękny spektakl który zachwyca i współczesnych. Gorąco polecam !

czwartek, 4 października 2018

John Frawley - Rzeczywista Astrologia.

Okładka książki Rzeczywista AstrologiaEzoteryka towarzyszy mi od dawna. Obecnie interesuję się astrometeorologią - czyli jak na przykład Księżyc w znaku Lwa oddziałuje na pogodę. Wiedziałem, że jestem solarnym Bykiem od prawie zawsze- dzięki horoskopowym gazetom. Ale obok popularnej astrologii istnieje inna - ta klasyczna, która Wodnikowi przyporządkowuje nie Urana a Saturna. John Frawley to właśnie astrolog klasyczny.Mieszka w Warszawie, żonaty jest z Polką. Odczarowuje on istniejącą dla mas astrologię pełną psychologicznych interpretacji. Ma on dość ostre i celne pióro. Na przykład konfrontuje horoskop Hitlera: astrolodzy humaniści, czyli Ci w większości dziś obecni, wystawiliby Hitlerowi laurkę: "miłujący pokój"(!), biegający po łąkach wrażliwy artysta. Astrologia klasyczna zaś wydaje jednoznaczny wyrok: Hitler to bestia. Wiele takich smaczków jest w tej książce. Pomogła mi inaczej spojrzeć na wszystko. Frawley walczy z astrologią humanistyczną, czerpiącą sporo z podejścia jungowskiego. Przygodę z astrologią nakazuje zacząć od astrologii pytaniowej. JA właśnie, kiedy miałem szesnaście lat, dostałem w prezencie od rodziców astrologię godzinową polskich autorów, ukrytych pod angielskimi pseudonimami. Śmiało polecam tę książkę interesującym się ezoteryką, jak i astrologią. Frawley zapoznaje nas z technikami astrologii tradycyjnej, klasycznej, bliskiej Stwórcy i prawdzie. Serdecznie polecam !