niedziela, 23 stycznia 2022

Żeby nie było śladów - Sprawa Grzegorza Przemyka. Autor : Cezary Łazarewicz. Wyd. Czarne / Książka Biblioteczna/.

 Okładka książki Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka Cezary Łazarewicz źródło zdjęcia : Lubimy Czytać. 

320 stron.


Po takie książki - z Wydawnictwa Czarne - warto naprawdę sięgać. Przeczytałem  - przyznaję  -  w ciągu zaledwie dwóch dni. Sprawa Grzegorza Przemyka, maturzysty śmiertelnie pobitego w 1983 roku - jest aktualna do dziś. Wydawnictwa - chyba nie trzeba przedstawiać, wydaje świetne książki, przeważnie reportaże. 

 O Autorze z tyłu okładki: 

Cezary Łazarewicz - -rodzony 1966. Dziennikarz prasowy, reporter i publicysta. Publikował w czołowych polskich tytułach prasowych , między innymi w Gazecie Wyborczej, Przekroju, Polityce. Autor zbioru reportaży "Kafka z Mrożkiem". Reportaże pomorskie (2012), Sześć pięter luksusu. Przerwana historia domu braci Jabłkowskich (2013) oraz Elegancki morderca (2015).

Sprawa Grzegorza Przemyka była jedną z najgłośniejszych zbrodni  - dokonanych przez system PRL - u , na prawie już maturzyście Grzegorzu Przemyku. Przyznam szczerze - jestem dzieckiem stanu wojennego, urodziłem się w 1982 roku. 

Młody warszawiak - Grzegorz był już po pierwszych maturach - pisemnych. Czekały go jeszcze tylko ustne. W feralny wieczór , syn poetki Barbary Sadowskiej - udał się ze swoim kolegą na Stare Miasto. Niestety, coś poszło nie tak. Został zaatakowany, a następnie przewieziony na posterunek milicji. I dotkliwie pobity. Wkrótce umiera.

Sprawa ciągnie się i ciągnie. Barbara Sadowska nie może przeżyć śmierci swojego ukochanego jedynaka. Reportaż ten został precyzyjnie skonstruowany. Mamy "skakanie" po różnych latach, okresach, ale to tylko pozwala nadać narracji odpowiedniej dynamiki. W rok po śmierci Grzegorza Przemyka z kolei zostaje zamordowany ksiądz Jerzy Popiełuszko. 

Jak wspomniałem powyżej - sprawa pobicia ze skutkiem śmiertelnym  - ciągnie się i ciągnie. Procesy sądowe przypominają jakąś farsę - ale mamy jeszcze PRL. Matka młodej ofiary nie poddaje się, ale wkrótce i z niej zostaje cień człowieka. 

Czytając ten reportaż - można dostać gęsiej skórki. Autor - relacjonuje temat z wielu stron. Żałuję, żałuję wielce, że dopiero teraz zdecydowałem się przeczytać i dosłownie zatopić w tej lekturze.

Precyzyjna narracja, narracja - która wstrząsa Czytelnikiem, która buduje napięcie. Jest chyba jak muzyka - raz jest spokojnie, raz jest sielsko - gdy za chwilę zdarza się opis czegoś brutalnego.

Polecam Czytelnikom. Czarne wydaje naprawdę bardzo dobre reportaże.

36 komentarzy:

  1. Czytałam, na mnie zrobiła wrażenie, nieco pobieżnej ale jest coś w tej narracji. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu- dokładnie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

      Usuń
    2. Przypomina mi też sprawę Rzeźnika z Niebuszewa, gdzie w końcu w 2021 roku dziennikarz obalił większość mitów. I z rzeźnika został facet, którego albo wrobiono albo współuczestniczył w jednej zbrodni.

      Usuń
    3. Dokładnie tak Elu. Pozdrawiam serdecznie :-) . Zalatany dzień miałem ;-) .

      Usuń
  2. Ależ czytasz trudne książki :) Na pewne to ciekawa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirosławo - uwielbiam takie. Jeszcze w tygodniu recenzja biografii Małgorzaty Tusk, coś o Wojnie Koreańskiej i ksiądz Twardowski. Serdecznie pozdrawiam dziękując za komentarz ;-) .

      Usuń
  3. Mam w planach ten reportaż i po Twoim tekście widzę, że jest warty uwagi. Chociaż przypuszczam, że będę go mocno przeżywać, więc sięgnę po niego jak będę miała spokojniejszy czas w życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalia Katarzyna - rozumiem i dziękuję za komentarz :-) .

      Usuń
  4. Raczej nie sięgnę po tego rodzaju publikację. Zbyt drastyczna jak dla mnie, choć fakty mówią same za siebie.
    Pozdrawiam i dobrego tygodnia, Jarku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że ta książka może wzbudzić we mnie wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już samo zdjęcie na okładce robi wrażenie, a co dopiero treść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładka do przyszłości - dokładnie. Książka już dziś zwrócona. Pozdrawiam serdecznie :-) .

      Usuń
  7. Koniecznie muszę sięgnąć po ten reportaż.

    OdpowiedzUsuń
  8. NIe czytałam, ale pewnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Co prawda reportaże to nie moja bajka, ale być może dam kiedyś szansę tej publikacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julito - polecam. I serdecznie dziękuję za komentarz :-) .

      Usuń
  10. Z czasem sięgnę. Muszę mieć nastrój na tego typu tematykę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowy Las - dokładnie. Teraz mam inne lektury :-) . Pozdrawiam serdecznie :-) .

      Usuń
  11. Dawno już nie czytałam reportaży, ale chciałabym przeczytać tą książkę chociaż nie jest to z pewnością lekka lektura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest łatwa ale Meggie - warto :-) . Serdecznie pozdrawiam :-) .

      Usuń
  12. Słyszałam kiedyś o tej sprawie, może w przyszłości przeczytam tę książkę.. jeszcze nie teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Agnieszko . Trzeba mieć odpowiedni nastrój na taką książkę. Serdecznie pozdrawiam, dziękując za komentarz :-) .

      Usuń
  13. Nie znam tej sprawy. Z chęcią bym o niej przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Annie K - polecam. Książka wróciła do biblioteki. Serdecznie pozdrawiam, dziękując za komentarz :-) .

      Usuń
  14. Czytałam kiedyś kilka krótkich reportaży Łazarewicza. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą książką i filmem "Żeby nie było śladów".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książkę Urocznico. Filmu nie widziałem, raczej na razie go nie obejrzę :-) . Pozdrawiam serdecznie :-) .

      Usuń
  15. Czytałam ten reportaż kilka lat temu. Byłam wstrząśnięta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika Olga - ja też . Serdecznie pozdrawiam , dziękując za komentarz :-) .

      Usuń
  16. Witam serdecznie
    Jeszcze nie tak dawno widziałam zwiastuny do filmu o tym samym tytule. Mimo, że sięgam po taką tematykę to jednak jakoś ten tytuł gdzieś mi umknął, zapomniałam o nim i przypomniałam sobie dopiero teraz- podczas czytania twojej fantastycznej recenzji. Koniecznie muszę sięgnąć po ten reportaż.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudio - musisz sięgnąć . Emocji co nie miara, pozdrawiam serdecznie po kilku godzinach sprzątania, potem 58 minut na zakupach. Miejscami już siada kręgosłup ;-) . Dziękuję za odwiedziny na blogu :-) .I za miłe słowa .

      Usuń
  17. Książki wydawnictwa Czarne bardzo lubię, więc na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo - uwielbiam to wydawnictwo, pozdrawiam serdecznie :-) .

      Usuń