źródło zdjęcia: Lubimy Czytać.
Ta książka towarzyszy mi od dzieciństwa. Mieszkam na Południu Polski, gdzie społeczności żydowskie były obecne nie tylko w miastach, ale i na wsiach. Akurat recenzuję ją dwudziestego dziewiątego lipca, który dla społeczności żydowskiej jest datą bardzo ważną. Tę książkę czytałem wielokrotnie. Za każdym razem mną wstrząsa. Dawid Rubinowicz był pełnym wrażliwości chłopcem, który na kartach swojego Pamiętnika zapisywał bieżące wydarzenia. W moim miasteczku też przed wojną istniał Sztetl. Jak Szymborska pisała "Jadą krajem imiona". Lub "Syn niech słowiańskie imię ma". Studiowałem w Kielcach, na Akademii Świętokrzyskiej, gdzie na trzecim roku napisałem pracę proseminaryjną "Obraz wydarzeń pogromu kieleckiego w świetle najnowszej historiografii". Praca została zapamiętana. Książkę tę podarowała mi Siostra. Mam wydanie z 1987 roku. Każdy powinien ją przeczytać. I tu pytanie: czy po Holokauście może istnieć poezja? Otóż może, ale cieniem kładzie się wymordowanie milionów naszych Starszych Braci w Wierze. Recenzja jest krótka, bo i cóż można o Dawidku Rubinowiczu napisać więcej? To trzeba przeczytać. Nigdy więcej Holokaustu, nigdy więcej liczenia kości.
Takie książki mną też zawsze wstrząsają. Jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPolecam Wiolu, jak najbardziej :)
UsuńTakie książki to niemal obowiązek czytelniczy. 😊
OdpowiedzUsuńZgadzam się Agnieszko !
UsuńOhh coś na pewno dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM
Dziękuję, już wchodzę :)
UsuńInteresujący tytuł. Zawsze miałam dobre myśli o narodzie izraelskim. To jak mówisz, nasi Starsi Bracia w Wierze, a mimo to nie wiem jak ostali się w Polsce, kraju raczej mało tolerancyjnym.
OdpowiedzUsuńNapisałam kiedyś kawałek poezji w związku z Holokaustem. Moje rodzinne miasto to ziemia zroszona łzami. W Łodzi było getto oraz stacja skąd zabierali Żydów w inne straszne miejsca.
Jeśli chcesz przeczytać: https://ekstraktzycia.blogspot.com/2019/06/na-ziemi-zami-zroszonej.html
Dziękuję za komentarz i już wchodzę :)
UsuńMoje osiedle też jest zroszone łzami. Tutaj Hitlerowcy zastrzelili część społeczności żydowskiej, a część wywieźli do pobliskiego lasu.
UsuńGdzie nie stąpniesz, tam usłyszysz echo dawnego krzyku.
UsuńKsiążka, którą trzeba przeczytać.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńMyślę, że warto będzie się z nią zapoznać
OdpowiedzUsuńSady, warto :)
UsuńAle warto się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale po przeczytaniu tej krótkiej notki zdecydowałam się na pochłonie ta lekturę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację - Nigdy więcej Holokaustu, nigdy więcej liczenia kości. To straszne, co ludzie zgotowali drugim ludziom.
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńDziękuję za to, co napisałeś. Maria.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńO, ta lektura mogłaby mnie zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńJak tylko uda mi się ją gdzieś wcisnąć. :)
UsuńDoskonale rozumiem :)
UsuńPozycja, która koniecznie musi się znaleźć u mnie w biblioteczce. Takie tematy warto czytać.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :)
UsuńKsiążka, którą powinien przeczytać każdy...
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńTakie książki muszą powstawać i trzeba je czytać. Rozejrzę się za książką.
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńTytuł wydaje sie należeć do tych, których niewolno przegapić :)
OdpowiedzUsuńOj tak!
Usuń