źródło zdjęcia:-> Lubimy Czytać. Książka "Króliki z Ravensbruck" nie jest lekturą łatwą, oj nie. Jest ciężka i trudna w odbiorze. Ale czy - zadajmy sobie pytanie - nie ma prawa być inaczej, gdy sięgamy po literaturę traktującą o tak złowrogich czasach, o takich traumach i przeżyciach, które trudno przelać Autorom na papier. Jest tutaj kilkoro głównych bohaterów. Najważniejsza - Miriam, która ma poważne problemy ze sobą na wskutek męża Axela, który latami wyniszczał ją i fizycznie i psychicznie. Miriam - odkrywa pewnego razu, opiekując się terminalnie chorym ojcem, o tajemnicy, którą ukrywali jej rodzice. O tym, że byli więźniami obozów koncentracyjnych. Więcej nie zdradzę. Książka jest nieco inna z tzw. kategorii : "Literatura obozowa". Narracja toczy się zarówno w czasie II Wojny Światowej, jak i w czasach współczesnych - do upadku Muru Berlińskiego. Dużo też tutaj listów , wplecionych bardzo sprawnie w tok narracji, które wstrząsają do szpiku kości - a są to listy relacjonujące życie codzienne w obozach. Jak napisałem - wstrząsa. Porusza. Przeraża. Bardzo dużo tutaj jest tajemnic rodzinnych, wszystko w sumie rozgrywa się wokół właśnie relacji między głównymi bohaterami. Końcówka książki mnie bardzo zaskoczyła. Miriam w czasie całej opowieści zmaga się z wieloma własnymi demonami, jak i demonami innych, by w końcu stanąć na własnych nogach i zacząć nowe, zupełnie nowe życie.
niedziela, 18 grudnia 2022
Króliki z Ravensbrück - Anna Ellory . Wyd. Prószyński i S - ka . /448 stron/ .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo zaciekawiła mnie ta książka i będę chciała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam Agnieszko, nie mogę się dostać na Twego bloga. Pozdrawiam, dobrej nocy :-) .
UsuńO książce nie słyszałam, ale jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńNa pewno intryguje mnie ta podwójna narracja.
OdpowiedzUsuńMnie też intrygowała Wiolu :-) .
UsuńMało prawdopodobne, że przeczytam. Celuję w inne treści
OdpowiedzUsuńRozumiem :-) .
UsuńW okresie świątecznym wolę znacznie lżejsze tematycznie lektury, dlatego tym razem spasuję.
OdpowiedzUsuńRozumiem :-) .
UsuńNa pewno nie jest to łatwa książka, ale ja właśnie gustuję w literaturze obozowej. Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :-) .
UsuńDla mnie jednak zbyt ciężka tematycznie książka, więc raczej po nią nie sięgnę. :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się - jest ciężka, teraz już od takich zdecydowanie odpoczywam :-) .
UsuńW okresie świątecznym nawet lepiej sprawdzają się właśnie lżejsze tematycznie publikacje :)
UsuńJuż to wiem :-) .
UsuńJeszcze raz wszystkiego naj, naj, naj w Nowym Roku! Dużo zdrowia i sukcesów!
UsuńDziękuję Julito, wzajemnie ! .
UsuńWarto czasem sięgać po podobne książki. Ku refleksji, nauce, przestrodze. Wiele z literatury obozowej czytałam na studiach... Ostatnio otacza nas jednak tak wiele trudnych, wstrząsających zdarzeń oraz treści! Złowrogie czasy mamy i teraz. To mi wystarcza. Tym razem podziękuję. Zostaję przy innych tematach. :)
OdpowiedzUsuńJa też już przy innych tematach pozostaję. Pozdrawiam :-) .
UsuńWpadłam by dać znać, że odpowiedziałam na Twoje pytanie o sens blogowania. Dorzucam jeszcze 2 linki, które rozjaśniają nieco temat: https://olagosciniak.pl/czy-warto-miec-bloga-w-2022-roku/, https://zamieszkali.pl/blog-czy-instagram-co-lepiej-zalozyc-w-2021-podstawowe-roznice/. Ale też dałeś mi do myślenia w tym temacie. Być może poruszę tę kwestię jeszcze u siebie, bo już się nad tym zastanawiałam wcześniej... ;)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz :-) .
UsuńTrudna tematyka, ale chciałabym poznać tę książkę.
OdpowiedzUsuńDokładnie Meggie, trudna. Teraz od niej odpoczywam :-) .
UsuńOstatnio omijam podobną tematykę, ale może kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńPolecam :-) .
UsuńCzytałam i polecam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna :-) .
UsuńNie wiem czy dam rade przeczytać ,przeraża mnie co się dzialo z ludźmi w obozach. Przeraża, że to inni ludzie z satysfakcją wyrządzali krzywdę drugiemu. Nie mieści mi się to w głowie.
OdpowiedzUsuńTrudna lektura Agnieszko, pozdrowienia, teraz ma przerwę od "takowych" .
UsuńTrudna lektura, warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) .
UsuńCzasami trzeba coś trudnego poczytać. Dzięki za "polecajkę".
OdpowiedzUsuńŚwietnie Krysiu, pozdrawiam. Najpierw rano pół godziny zakupów pieszo, potem prawie godzina z rodziną samochodem :-) .
UsuńWszystkie książki dotykające tamtych czasów nie są łatwe, ale czasami po prostu trzeba przeczytać. Żeby wiedzieć. Żeby pamiętać. Choć ja zwykle czytam na raty, bo nie jestem w stanie udźwignąć ogromu zła.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo .
UsuńTo książka, którą prędzej czy później przeczytam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, jest rewelacyjna i pozdrawiam :-) .
UsuńSłyszałam o niej Jardianie. Myśli że mi się spodoba ta książka. Bardzo ciekawa lektura. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Również pozdrawiam Kasino : - ) .
UsuńLektura ciekawa jednak nie dla mnie. Czytałabym ją bardzo długo nie lubię pamiętać złych, przerażających rzeczy. Choć do ludzi, którzy przetrwali piekło obozów i II wojny światowej mam wielki szacunek.
OdpowiedzUsuńRozumiem i pozdrawiam .
UsuńOstatnio jakoś nie mam ochoty na tego typu tematykę, więc raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja teraz od takowej odpoczywam, pozdrowienia :-) .
UsuńNie znam tego tytułu, natomiast okładka jest bardzo w stylu "Tatuażysty z Auschwitz", a to mnie raczej nie zachęca (powieść Heather Morris jest jedną z gorszych powieści w temacie WWII i Zagłady, jakie przeczytałam).
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam :-) .
UsuńGracias por la reseña. Lo tendré en cuenta. Te mando un beso. Enamorada de las letras
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńGracias por la reseña, lo tendré en cuenta.
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńFakt, że to trudne tematy ale warto o nich pamiętać! Szczególnie, że Rosja pokazała, że wcale nie muszą być tylko historią. :( A co do kobiet wyniszczonych psychicznie przez mężczyzn, to w sumie codzienność od wieków.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Niestety, tak. Pozdrawiam Elu i dziękuję za komentarz :-) .
UsuńMamy książkę w naszej bibliotece, na pewno kiedyś przeczytam, porusza ważny temat!
OdpowiedzUsuńDokładnie !
Usuń