Z prozą Olgi Tokarczuk po raz pierwszy zetknąłem się w czwartej klasie
liceum, w 2001 roku, tuz przed maturą. Autorka wówczas tworzyła dzieła
postmodernistyczne: "Podróż ludzi księgi", "Prawiek i inne czasy",
"E.E".
Księgi Jakubowe nieco mnie ominęły, ale kiedy kupiłem czytnik z
podświetlanym ekranem , kupiłem e -booka. Lekturę dawkowałem wolno,
powoli. Historia cała tej monumentalnej powieści obraca się wokół Jakuba
Franka, który ponoć...jest samym Mesjaszem. Akcja toczy się w XVIII
wieku, w Polsce, Turcji i na Morawach oraz w Wiedniu. Tokarczuk
stworzyła gigantyczny fresk, oddający w pełni ducha kultury żydowskiej,
stosunku do niej lokalnych mieszkańców. Tak, ta powieść to monument, my,
polscy czytelnicy z ogromną uwagą powinniśmy się przyglądać tego typu
publikacjom. W końcu jesteśmy cmentarzem dla narodu żydowskiego. Fabuły
streszczać nie będę. Choć sama w sobie jest bardzo ciekawa. mamy wątek
główny - Jakuba Franka oraz wątki poboczne. Olga Tokarczuk to obok
Elżbiety Cherezińskiej prawdziwa perełka prozatorska. Od kilku lat
umieszcza się ją na liście kandydatów do Literackiego Nobla. Jak będzie w
przyszłości? Czy go dostanie? Być może tak. jej każda książka jest
niesamowita i barwna. Wcześniej na blogu recenzowałem "E.E", też
wykupiony e - book. A sam Jakub Frank - jaki miałem jaki mam do niego
stosunek? Ta książka winna wyrabiać tolerancję na stosunki polsko -
żydowskie. Jest egzotyczna dość dla mnie. Jak całą egzotyczną jest
kultura żydowska. Tutaj mieszają się światy Żydów Sefardyjskich - tych z
południa i wschodu, oraz Żydów Aszkenazyjskich - tych z centralnej
Europy. Naprawdę, jeśli sięgniecie po tę książkę, nie będziecie żałować.
Monument!
Ja jeszcze nie czytałam tej książki, ale wiem, że muszę mieć na nią sporo czasu.
OdpowiedzUsuńOj tak, czas na nią jest potrzebny :)
UsuńMamy ją w planach, jednak w tym roku już chyba nie dam rady jej przeczytać.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLektura, której warto poświęcić czas.
OdpowiedzUsuńOj warto, naprawdę warto :)
UsuńO, właśnie, od Tokarczuk jeszcze nic nie czytałam. Zachęcasz bardzo :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTo jedna z tych książek, które na długo zostają w głowie:)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńZdecydowanie tak! warto ją jednak nabyć na własność (mnie strasznie zaskoczyło jak odbierałam zamówienie z biblioteki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie. Książkę kupiłam, ale... No właśnie jakie ale? Zamiast kolejnego kryminału warto przeczytać coś dobrego. Przecież kilka książek O. Tokarczuk przeczytałam. Chyba w końcu pora zacząć znowu czytać wartościowe książki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz :)
UsuńKsiążka jeszcze w planach. Może dzięki Twojej recenzji przeskoczy o kilka miejsc w kolejce
OdpowiedzUsuń