źródło zdjęcia :-> Lubimy Czytać.
Prozy Noblistki nikomu nie trzeba przedstawiać. Książka powyższa nie jest zbyt duża, objętościowa, ale lektura tej pozycji jest dość trudna. Swoim "klimatem" jest dość zbliżona do "Biegunów". Narracja, która tutaj jest prowadzona, jest bardzo subtelna, oniryczna. Przypomina mi to dzieło książkę Magdaleny Tulli "Sny i kamienie". Powyższą przeczytałem dosłownie w kilka godzin. Jest specyficzna, oniryczna, ponowoczesna. Do "Biegunów" raczej wracać nie będę , do powyższej też - jak na razie. Motywem przewodnim jest mit, który oscyluje wokół starożytnego Bliskiego Wschodu. Jak wyżej wspomniałem - przeczytałem w kilka godzin, jednak dzieło jest specyficzne, i chyba po nim trzeba trochę sobie odpocząć. Zmusza do myślenia, zaskakuje, zadziwia , miejscami wstrząsa.
A ja polecam książkę "Szafa" Olgi Tokarczuk"...
OdpowiedzUsuńCzytałem Stokrotko, cieniutka dość pod względem objętości - chyba ją sprzedałem lub oddałem do biblioteki :-) . Pozdrawiam :-) .
UsuńZrażona jestem do twórczości pani Olgi po jej kontrowersyjnym wystąpieniu w mediach jakiś czas temu, dlatego raczej nie skuszę się na powyższą publikację.
OdpowiedzUsuńNie widziałem tego wystąpienia, pozdrawiam Cyrysiu , zabiegany poranek miałem :-) .
UsuńNie planuję czytać twórczości noblistki. Mam podobnie, jak Cyrysia.
OdpowiedzUsuńRozumiem Agnieszko. Nie mogę się dostać na Twego bloga.
UsuńAmbitna lektura :) Podziwiam :) Na pewno warto ją poznać.
OdpowiedzUsuńWarto, mimo pewnej specyficzności i kontrowersji :-) .
UsuńJa na taką książkę muszę mieć odpowiedni nastrój. Poza tym lubię oniryczne klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :-) .
UsuńOstatnio czytałam książki tej autorki kilkanaście lat temu... Trochę czasu minęło ;)
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńCzytałam kiedyś tę książkę fragmentarycznie, ale nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńSpecyficzna ;-) .
UsuńNiewiele znam z twórczości Tokarczuk. Trudno powiedzieć czy przypadłaby mi do gustu, ale zapamiętam w razie czego Twoją opinię. :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Natalio :-) .
UsuńCzytałam już jakiś czas temu, ale baaardzo mi się podobała. Również polecam!!
OdpowiedzUsuń:-) .
UsuńMnie jakoś nie jest po drodze z noblistka, nie mogę się do niej przekonać. Może kiedyś?
OdpowiedzUsuń:-) . Ja ją czytuję od 2001 roku, pozdrawiam Agnieszko :-) .
UsuńTwórczość O. Tokarczuk nie jest łatwa i przyjemna, ale warto jest ją znać, choćby pobieżnie. Tej pozycji nie czytałam, ale lubię klimaty oniryczne i mity. A końcówka Twojej recenzji Jardianie tylko rozbudziła mą ciekawość :)
OdpowiedzUsuńPolecam Lutano - obok prozy Tokarczuk faktycznie obojętnie się przejść nie da , pozdrawiam weekendowo - na południu śnieżek :-) .
UsuńTwórczość tej autorki wciąż przede mną i jeszcze sobie poczeka, bo póki co preferuję lżejsze lektury :)
OdpowiedzUsuń:-) . Rozumiem Julito, pozdrawiam :-) .
UsuńCo prawda po cięższy repertuar też czasem sięgam obecnie, ale wciąż mieszczący się w kategorii rozrywki - mroczne thrillery lub horrory z mocnymi scenami :)
Usuń:-) .
UsuńAkurat do tej książki noblistki bardzo mnie ciągnie. Zapewne niebawem przeczytam
OdpowiedzUsuńCieszę się Joasiu i pozdrawiam :-) .
UsuńJakoś nie mogę zabrać się za twórczość Tokarczuk...
OdpowiedzUsuńJest specyficzna, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńNiedawno przeczytałam jej ostatnią książkę i powiem szczerze trochę się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńSzkoda Krysiu, ale twórczość jest dość specyficzna, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńMożę dlatego, że człowiek spodziewa się niewiadomo czego , a powieść jest poprostu zwykła.............
UsuńDokładnie tak. Pozdrawiam, dziś zalatane przedpołudnie - 40 minut na zakupach, kupno Vademecum do Nowej Matury i opinia "Prowadź swój pług" ;-) .
UsuńMam zamiar zabrać się w niedługim czasie za jakieś książki pani Tokarczuk ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, teraz czytam "Prowadź swój pług..." . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi to wstrząsanie człowiekiem. :)
OdpowiedzUsuńNo cóż Elu, tutaj mamy sporo naturalizmu w prozie :-) . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńWspaniała lektura :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) .
OdpowiedzUsuń