sobota, 16 czerwca 2018

Orhan Pamuk - Stambuł. Wspomnienia i miasto.

Okładka książki Stambuł. Wspomnienia i miasto Jest to / było moje pierwsze spotkanie z prozą tego wybitnego tureckiego prozaika. Opowieść mnie zupełnie oczarowała.

 Proza jest niespieszna, pełna impresji, opowieść toczona jest okraszona licznymi cennymi biało - czarnymi fotografiami. Orhan Pamuk to dla mnie turecki Proust.

Książka jest biografią. I tak widzimy Orhana jako dziecko, niemowlę prawie, wiek dorastania i wiek dojrzałości. Jak wspomniałem, proza jest niespieszna, mamy tutaj cenną sagę rodziny, bogatej tureckiej rodziny, żyjącej nad Bosforem od niepamiętnych czasów, we własnej kamienicy.

Po trochu proza Orhana Pamuka przypomina mi prozę Olgi Tokarczuk, może to ze względu na "domowość" prozy ? Sam nie wiem, ale na lekturę książki wystarczyły mi zaledwie dwa popołudnia.

Tym razem był to nabytek biblioteczny. Orhan Pamuk mnie całkowicie zaczarował. Teraz z pewnością sięgnę po jego inne pozycje. Jeśli szukacie czegoś o tym wspaniałym mieście, tak bardzo rozmaitym, będącym łącznikiem między Europą a Azją, bardzo rozwarstwionym społecznie, jesli kochacie Wschód, Orient i podróże, to ta książka jest dla Was. Serdecznie polecam !


13 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora ale zakręciłeś mnie do tego, by to zmienić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam 'Rudowłasą', a przymierzam się do 'Nazywam się czerwień'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cos ciekawego tutaj widze :-) zapisuje nazwisko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na targach w Warszawie do autora była wielka kolejka czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna czy to autor, który mnie przekona swoją prozą :) Widzę, że na Tobie to pierwsze spotkanie zrobiło dobre wrażenie. Ja pewnie się jeszcze wstrzymam do czasu aż poczuję, że koniecznie muszę jakąś jego książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Stambuł" to jedyna książka Pamuka, którą jestem w stanie przeczytać do końca. A nawet dwa razy.
    Inne mnie strasznie znużyły.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, a właściwie wymęczyłam. Bo zainteresowały mnie jedynie fragmenty... tym razem, to jednak nie moja bajka...

    OdpowiedzUsuń