wtorek, 24 lipca 2018

Hrabia Kaczula

 Znalezione obrazy dla zapytania hrabia kaczula

 PS. PRZEPRASZAM ZA MAŁĄ CZICONKĘ, ALE WPIS POCHODZI Z BLOGA IMPERIUM LEKTUR 1

Pamiętacie może serial animowany pod tym tytułem emitowany w Polsce na początku lat 90 - tych? Ja pamiętam. Wampirem tutaj nie jest człowiek ale...kaczor (bez podtekstów politycznych proszę :-)
I to wampir nietypowy: nie pije krwi ptasiej (bohaterami serii nie są ludzie tylko drób) jest wegetarianinem kochającym nad wszystko brukselkę. Boi się duchów, upiorów. 
Kiedyś jednak był prawdziwym krwiopijcą zgładzonym przez swoich wrogów, jednak pod wpływem rytuału przeprowadzonego przez jego wiernego sługę Igora - typa bardziej demonicznego niż jego pan - powrócił do świata żywych w bardzo odmienionej "postaci" - bo co to za wampir brzydzący się krwią a kochający sałatki? A wszystkiemu winna jest Niania - ciapowata pokojówka Hrabiego Kaczuli, która w czasie rytuału przywracania wampira do życia zamiast podać Igorowi fiolkę z krwią podała ketchup :)
I jakiż jest ten nasz Hrabia? Sympatyczny. Nazwisko stylizowane oczywiście na Drakulę. Mieszka podobnie jak on w Transylwanii, okoliczni wieśniacy trzęsą się jak osika na samo wspomnienie jego nazwiska.
Mieszka w zamku potrafiącym podróżować w czasoprzestrzeni. Ma wiecznego wroga: Van Helsinga (!) który bez powodzenia poluje na Kaczulę. Owszem, często jest o krok od jego zabicia, ale zdziecinniałemu Hrabiemu zawsze udaje się jakoś wykaraskać. 
 
Ci którzy oglądali z pewnością zwrócili uwagę na dziwny stosunek Hrabiego do Van Helsinga: raz Kaczula się go panicznie boi i ucieka przed prześladowcą a kolejnym razem widząc doktorka wpada w szał i sam go zamierza zabić.
I tak kaczor - wampir chce wieść na rozpadającym się zamku spokojną egzystencję, co niestety możliwe nie jest.
Wystylizowano go na dziwaka i ekscentryka, angielskiego zdziecinniałego dżentelmena chodzącego cały czas w tej samej pelerynie. Igor i Niania robią mu za rodziców. Igor po "ojcowsku" wykłada mu historię jego rodu i w głębi serca wierzy, że jego pan pewnego dnia znów zacznie pić krew. Niania dba o porządek na zamku co jej się nie udaje - bo często na pokoje włazi wyważając drzwi, ale o swoją kaczkę troszczy się niesamowicie, poddając pod nos słodycze i mówiąc: "moje kaczątko". 
A sam wampir chyba zmarł w wieku dość młodym bo wciąż na zamku zwracają się też do niego "paniczu".
Ten serial animowany jest już klasyką. 

15 komentarzy:

  1. Niestety nie znam, ale obiecuję to zmienić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam. Przypomniałeś mi o niej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, znów Kaczka Dziwaczka? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż się uśmiechnęłam pod nosem na wspomnienie Hrabiego Kaczuli ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bajka mojego dzieciństwa. ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedna z bajek mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, lubiłam.
    Moja siedmioletnia córka ogląda "Królikulę" - wegetariańskiego wampira-królika ;-) Ale to zupełnie inny klimat niż nasze bajki z dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pamiętam tej bajki, ale poszukam i musze obejrzeć z moją Córą, bo wydaje mi się, że bedzie zaśmiewała się do łez...

    OdpowiedzUsuń